Dzisiaj znów byliśmy na spacerze w lesie. Zrobiłam kilka fotek za chwilę je pokaże. Najpierw opowiem o spacerze. Przeszliśmy przez pole sąsiada byliśmy o pół kilometra od lasu i już wtedy Lucky zaczął do stawać bzika więc go spuściłam ze smyczy. Biegał jak szalony.
Kiedy wchodziliśmy do lasu Lucky dostał szału bo zobaczył ptaka i o mały włos nie uderzył w drzewo. Chodził najpierw przy nodze później biegał daleko do przodu, wracał żeby sprawdzić czy jestem i biegł dalej i tak w kółko.
Później wystawie fotki z naszych ćwiczeń . xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz